Dla jednej z firm przetwórczych w Zielonej Górze Instytut Badań Wariograficznych przeprowadza
rutynowe testy związane z nadużywaniem alkoholu oraz środków psychoaktywnych. Wszystko po to,
by zapewnić większe bezpieczeństwo pracownikom.
Tragiczny wypadek w firmie
W 2016 roku, na terenie zakładu pracy doszło do wypadku, w wyniku którego dwóch pracowników
straciło życie, a jeden został trwale sparaliżowany. Winą za wypadek obarczono zakład pracy (brak
dochowania zasad BHP). Właściciel zakładu pracy bardzo przeżył cały wypadek, obwiniając się
personalnie za śmierć i kalectwo pracowników.
Po dwóch latach od wypadku kierownik hali produkcyjnej, w trakcie nieformalnej rozmowy z jednym
z zatrudnionych dowiedział się, że prawdziwą przyczyną wypadku był jeden z pracowników, który
będąc pod wpływem dopalaczy, wywołał zwarcie, w którym doszło do porażenia pozostałych osób,
które w efekcie spadły z platformy. O sprawie nikt się nie dowiedział, bo innych świadków nie było, a
tuż po wypadku uznano, że dziwne zachowanie pracownika, który był obecny przy wypadku to skutek
szoku – w końcu właśnie zginęło dwóch jego kolegów.
Dopiero kilka miesięcy później człowiek ten, ponownie przychodząc do pracy pod wpływem
narkotyków, opowiedział kolegom o tamtym wydarzeniu.
Kierownik opowiedział całą historię właścicielowi zakładu. Początkowy szok i niedowierzanie wkrótce
zastąpiła wściekłość. Zarówno na to, że nie przeprowadzono dokładniejszego śledztwa, jak i na to, że
taka sytuacja w jego firmie w ogóle mogła zaistnieć. Właściciel postanowił zrobić wszystko, co w jego
mocy, by osoby, które nadużywają alkoholu czy środków odurzających nie mogły pracować w jego
firmie.
Kodeks pracy i testy na obecność narkotyków
Niestety prawo pracy w Polsce nie ułatwia walki z uzależnieniem w miejscu pracy. Wykonywanie
testów na obecność alkoholu we krwi pracownika jest utrudnione (można to zrobić jedynie za zgoda
pracownika oraz jedynie wtedy, kiedy podejrzewa się, że jest po spożyciu), a w przypadku
narkotyków sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej. Nie ma bowiem w tym momencie żadnej
ustawy, która precyzowałaby to, jak pracodawca może reagować, kiedy podejrzewa, że pracownik
bierze narkotyki (pomijając fakt tego, że znacznie trudniej zauważyć ten rodzaj uzależnienia).
Wykonywanie testów na obecność narkotyków u pracownika jest niedopuszczalne i zatrudniony,
któremu takie badanie by wykonano, może złożyć przeciw pracodawcy pozew.
Właściciel firmy nie znajdując pomocy w prawie, musiał sięgnąć do innych metod. Znajomy, który
brał udział w badaniu wariografem w sprawie związanej z wyłudzeniem (dzięki badaniu udało mi się
oczyścić z zarzutów) zasugerował mu prowadzenie regularnych badań przesiewowych w firmie.
W Polsce badanie wariograficzne pracowników nie jest zakazane. Można stosować tę metodę
potwierdzania wiarygodności, o ile pracodawca uzyska zgodę na badanie od pracownika.
Badanie wariografem – firma przekazuje informacje pracownikom
Korzystając z doświadczenia Instytutu Badań Wariograficznych właściciel zakładu przygotował
specjalną informację dla pracowników, w której wyjaśnił zagrożenia związane z tym, jakie niesie
praca w firmie pod wpływem środków odurzających (kontakt z dużymi maszynami, praca na
wysokościach). Przypomniał pracownikom historię sprzed dwóch lat i wyjaśnił, że choć nie może
przeprowadzić badań na obecność narkotyków bezpośrednio, to chce, by byli bezpieczni i by mieli
pewność, że ich koledzy stosują się do zasad BHP i nie stanowią dla nich zagrożenia. Z tego powodu
postanowił wykorzystać wariograf do przesiewowego badania pracowników. Robi to po to, by mieć
pewność, że nie ma w firmie osób uzależnionych i każdy pracownik jest bezpieczny.
Okresowe badania pracowników wariografem – jak to wygląda w praktyce?
W ramach współpracy Instytut Badań Wariograficznych przeprowadza każdego miesiąca dziesięć
badań, do których pracownicy typowani są w sposób losowy. Pytania, które zadawane są
pracownikom, koncentrują się wyłącznie na kwestii stosowania używek takich jak alkohol, środki
odurzające, leki psychotropowe i dopalacze w czasie ostatnich miesięcy pracy i dotyczą tylko czasu
pracy (czyli sytuacji, w których pracownik powinien być w pełni świadomy i sprawny intelektualnie i
fizycznie). Część pytań związana jest też z przestrzeganiem zasad BHP.
Od każdego wytypowanego pracownika zbierana jest zgoda na badanie. Pracownicy mają prawo
odmówić poddania się badaniu. Nie są w związku z tym wyciągane wobec nich żadne konsekwencje
prawne, ale dla kierowników zmian jest to informacja, która pozwala im zwracać baczniejszą uwagę
na to, czy pracownicy przestrzegają zasad BHP.
W ramach kilku miesięcy współpracy badania wariograficzne pozwoliły zidentyfikować dwie osoby,
które okazały się uzależnione od mefedronu oraz trzy osoby, którym zdarzyło się przychodzić do
pracy pod wpływem alkoholu.
Z opinii kierowników zmian wynika również, że wprowadzenie badań wariograficznych pomogło
podnieść dyscyplinę pracy, a pracownicy bardziej stosują się do zasad BHP.